Czekając na koniec zimy już ledwo wytrzymuję z przywdziewaniem ciepłych i grubych rzeczy. Coraz częściej zdarza mi się ubrać coś wiosennego, aby chociaż odrobinę okłamać się, że to już koniec. Moje złudne nadzieje zostały zniszczone przez ogrom śniegu, który pojawił się dzisiaj za oknem. Zdjęcia są z wczoraj , przed owym dramatem pogodowym.
coat/skirt - h&m , shoes - river island
kurteczka ma cuuudowny kolor :)
ReplyDeleteo tak, kurtka zdecydowanie świetna! takie kolorowe akcenty nadają charakteru nawet zwykłemu, jak mogłoby się wydawać, outfitowi.
ReplyDelete//zapraszamy też na naszego (jeszcze świeżego) bloga :) http://hedonistic-llamas.blogspot.com
jaką masz fajną kurtkę! :D
ReplyDeleteświetna kurtka!!!!
ReplyDeleteŚwietny płaszczyk!
ReplyDelete